Urocza starówka w Pirnie, piękny kościół ewangelicki niestety już zamknięty, no i kolacja w restauracji... meksykanskiej, bo nie było miejsc. Ale burrito z tequilą smakowalo wybornie!
Wrażenia przebogatego dnia niezapomniane!
Jutro rejs Łabą do Pilnitz.
Krzysztof
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz