środa, 30 kwietnia 2014

Dzień pełen wrażeń (jak zwykle)

Zaczęliśmy od Królewskiego Muzeum Starych Mistrzów, uzupełnionego o stowarzyszone muzea. Krzyzowka Breugla z Rubensem wraz z surrealizmem Magritte oraz polaczenie fin de siecle z art nouveau powaliła nas totalnie.
Odpoczelismy w ogrodzie du Sablon, gdzie Ela zachwycala sie tulipanami, a ja Mercatorem.
Wróciliśmy do domu przez plac Albertynski i koło pomnika Don Kichota i Sancho Pansy.
A to jeszcze nie koniec wrażeń!

Brak komentarzy: