sobota, 6 lutego 2016

Powrót z Key Largo przez Everglades

Na początek trochę buszowania po sklepach we Florida Outlet Center.
Potem dwa słynne, choć zupełnie niepodobne szlaki w Everglades.
Pierwszy to szlak Gumbo Limbo prowadzący przez tropikalną dżunglę z drzewami o ksztaltach i korze równie śmiesznych jak ich nazwa.
Drugi to szlak Anhinga od nazwy występującego tu ptaka, prowadzący drewnianą kładką przez rozlewiska i bagna podobne do biebrzańskich, przez morze traw rosnących w wodzie, oczka lilii wodnych i kępy niewysokich drzew o powykręcanych gałęziach. Anhingi nie widzieliśmy, było parę innych ciekawych gatunków, które śledziliśmy z przewodnikiem w ręku. Było też parę aligatorów dobrze schowanych w zaroślach, którym z racji chłodu chyba nie chciało się wychodzić na ląd. Po trzech dniach pogody nawet upalnej na Florida Keys, zaczęły się chłody.
Autostradą 75 za 3$ przez 400 km dotarliśmy do Sarasoty o północy.

Brak komentarzy: