piątek, 10 kwietnia 2009

D14

Ostatni punkt programu to slynne cedry libanskie, rosnace od 1500 m.
Wybralismy sie w gory, wspinajac sie licznymi serpentynami po zboczach
rozleglych i zyznych dolin, ktorych tarasowe sciany wznosily sie
pagorkami, wzgorzami i osniezonymi wierzcholkami az do samego nieba.


Krzysztof

Brak komentarzy: