Ostatni punkt programu to slynne cedry libanskie, rosnace od 1500 m. Wybralismy sie w gory, wspinajac sie licznymi serpentynami po zboczach rozleglych i zyznych dolin, ktorych tarasowe sciany wznosily sie pagorkami, wzgorzami i osniezonymi wierzcholkami az do samego nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz