Ostatni dzien w Erewaniu juz bez planu. Oddajemy umyty samochod i ruszamy w miasto nasycic sie jego upalna prawie barcelonska atmosfera i zrobic ostatnie zakupy.
Wycieczke wszyscy oceniamy jako niezwykle udana, pelna wrazen, przygod i wzruszen.
Jutro skoro swit powrot. Sprobuje juz z domu dokonac male podsumowanie. Do nastepnego razu (do nastepnej rajzy)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz