No i wreszcie wylądowaliśmy na zasłużony wypoczynek na Florydzie, w ramionach przyjaciółki Eli z lat szkolnych, z którą wcześniej spotkaliśmy się w Nowym Jorku.
Pomimo letniej burzy zdążyliśmy jeszcze na zachód słońca nad plażą...
Wspomnieniom przy łososie z winem nie było końca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz